Aktualna sytuacja na świecie związana z pandemią koronawirusa niewątpliwie wzbudza niepokój większości z nas. Drżymy o zdrowie najbliższych, a także o swoją sytuację zawodową. Opiekunowie i nauczyciele choć nie przeprowadzają zajęć w formie do jakiej przywykli, mają okazję do zaznajomienia się z nauczaniem zdalnym. (Zobacz nasz kurs na opiekuna w żłobku on-line TUTAJ).
Wyszukujemy nowe materiały i wysyłamy je rodzicom, by w wolnym czasie mogli poćwiczyć z maluchami materiał, który udało nam się zrealizować na zajęciach. W dzisiejszym artykule poruszymy temat nauki cennej umiejętności, a mianowicie higieny. W żłobkach, klubach malucha i przedszkolach codziennie uczymy jej dzieci, podkreślając jak ważna jest i że dzięki niej możemy pozostać zdrowi.
Podpowiemy wam dzisiaj w jaki sposób zwrócić uwagę dziecka na kilka ważnych aspektów związanych właśnie z higieną osobistą w czasach koronawirusa.
Tekst został napisany na podstawie artykułu Deborah Stewart.
Obecna sytuacja na świecie jest nadzwyczajna. Po pierwsze – czego nie powinniśmy robić. Na pewno nie powinniśmy straszyć dzieci koronawirusem (a bywa i tak!). Dzieci nie muszą znać wszystkich szczegółów, co oczywiście jest zrozumiałe. Tłumaczmy mądrze lecz bez przekazywania niepokoju. Pokażmy dzieciom w jaki sposób mogą zadbać o higienę, by pozostać zdrowe.
W związku z wytłumaczeniem obecnej sytuacji pomocne mogą okazać się krótkie historyjki o koronawirusie. W internecie dostępna jest bajka zawierająca piękne, kolorowe obrazki, która pozwoli dzieciom na lepsze zrozumienie tego co się dzieje. My udostępnialiśmy ją na swoim profilu na Facebooku, ale bez problemu znajdziecie ją, wpisując odpowiednie hasło w wyszukiwarkę internetową.
Co powinniśmy jeszcze zrobić?
Powinniśmy wygospodarować czas (jeśli nie mamy możliwości przeprowadzenia zajęć w formie on-line, wyślijmy wskazówki rodzicom) na poznanie i ćwiczenie zdrowych nawyków z dziećmi.
Deborah Stewart w swoim artykule poleca przeprowadzenie mini-lekcji dotyczącej zdrowych nawyków. Czym więc jest mini-lekcja?
Mini-lekcja jest niczym innym jak przeznaczeniem określonego czasu na wprowadzenie dzieci w pewną rutynę, którą z czasem zaczną wykonywać każdego dnia. Naszym zadaniem podczas mini-lekcji jest przeprowadzenie dzieci przez każdy etap rutyny, dając im czas na odpowiednie przećwiczenie każdego z nich. Ważne jest, by dzieci mogły – poprzez działanie – zapamiętać dobrze każdy krok naszej rutyny. Z każdą mini-lekcją jako nauczyciele i opiekunowie powinniśmy wykonywać określone działanie i opowiadać głośno dzieciom, co robimy. Następnie zachęcamy dzieci, by spróbowały same. Każdego dnia należy przypominać dzieciom o wykonaniu tychże czynności, jednak w miarę czynienia postępów, maluchy zaczną rozumieć i każdego dnia wykonywać to, co wspólnie ustaliliśmy.
Jednym z etapów mini-lekcji będzie oczywiście mycie rąk po przyjściu do placówki, przed jedzeniem czy dotykaniem twarzy. Najlepszą opcją jest mycie rąk mydłem i ciepłą wodą przez przynajmniej 30 sekund.
Jak wprowadzić więc mycie rąk w naszą rutynę w związku z mini-lekcją?
Przede wszystkim opowiadaj głośno dzieciom o tym co robisz. Na przykład:
- Na początku zwilżam dłonie wodą.
- Następnie kładę na dłonie jedną pompkę mydła.
- Pocieram dłonie, by mydło mogło poruszać się dookoła nich i dotrzeć w każdy zakamarek.
- Myję ręce pod wodą tak długo, by spłukać mydło i zarazki. (Powinno robić się to 30 sekund, dzieci, które jeszcze nie liczą do 30 mogą śpiewać krótką piosenkę, którą wcześniej ustalimy…np Happy Birthday)
- Na koniec osuszam ręce ręcznikiem papierowym i wyrzucam go do kosza.
Drugim elementem jest powstrzymywanie się przed dotykaniem oczu, nosa, buzi. Możemy wprowadzić ten element do naszej rutyny poprzez zastosowanie krótkiej gry. Pomoże ona zwrócić uwagę maluchom na to, by bez powodu nie dotykały swojej twarzy.
Gra nazywa się Zdrowy Simon. Możemy powtarzać ją każdego dnia, wymieniając różne części ciała, których dzieci dotykają: Simon mówi: dotknij swoich kolanek! Simon mówi: dotknij swoje paluszki u stóp! Simon mówi: dotknij swoich ramionek! Ale Simon mówi też…nie dotykaj swoich oczu, nosa ani buzi!
Ta prosta gra pozwoli dzieciom zapamiętać, by nie dotykać oczu, buzi czy nosa.
W naszej mini-lekcji powinniśmy też zawrzeć naukę prawidłowego zachowania się podczas kaszlu i kichania. Warto już od najmłodszych lat tłumaczyć dzieciom, że powinniśmy kaszleć w tak zwany “łokieć”, kichać w chusteczkę. Oczywiście chusteczkę należy później wyrzucić.
Przeprowadzając mini-lekcję mówmy głośno o tym, co robimy.
- Jeśli chcę kaszleć bądź kichnąć używam chusteczki albo ręki.
- Używając ręki zginam ją i kaszlę prosto w łokieć. (pokazujemy dzieciom zgięcie łokciowe oraz jak powinno to wyglądać).
- Aby kichnąć, biorę chusteczkę, przykładam ją do noska i….APSIK!
- Wyrzucam chusteczkę do kosza i idę umyć ręce.
Aby wdrożyć te rutynowe kroki w życie, możemy posłużyć się zdjęciami. Zdjęcia powinny przedstawiać wszystkie etapy, krok po kroku i wisieć w dobrze widocznych miejscach. Deborah Stewart sugeruje, by zdjęcia przedstawiały samych zainteresowanych; czyli właśnie dzieci z naszej grupy żłobkowej bądź przedszkolnej. To wzbudzi większe zainteresowanie, a maluchy widząc swoich kolegów i koleżanki podczas wykonywania określonych etapów rutyny, łatwiej zapamiętają, by wdrożyć te elementy w swoją codzienność.
Można użyć także przeróżnych materiałów dydaktycznych, by wpoić dzieciom stosowanie się do zdrowych nawyków. Przede wszystkim czytajmy maluchom książki, dajmy dobry przykład i dużo opowiadajmy o tym, co robimy.
Mamy nadzieję, że przekonało was to do przygotowania mini-lekcji. Nauczenie dzieci dobrych nawyków higienicznych jest ważne; nie tylko w czasach koronawirusa. Być może po powrocie do żłobka czy klubu malucha zastosujecie porady, które rekomenduje pedagog Deborah Stewart?
Nie widziałeś jeszcze naszego konta na facebook i Instagram? Zobacz koniecznie teraz!