Proces odpieluchowania dziecka jest bardzo ważny zarówno w życiu malucha jak i rodzica. Jest to sprawa indywidualna i nie można określić konkretnego wieku kiedy powinno to nastąpić. To normalne, jedne dzieci przyswajają nowe zachowania szybciej, inne potrzebują natomiast więcej czasu. Żłobek zajmuje się maluszkami do lat trzech, zatem wiele z nich nosi jeszcze pieluszki. Opiekun w żłobku ma zapewnić nie tylko profesjonalną opiekę, ale także rozwój. Jego zadaniem jest również wychowywanie, dlatego kwestia odpieluchowywania także go dotyczy. Metody, które nauczą dziecka korzystania z toalety nie zawsze zadziałają. Pamiętajmy, że każde dziecko jest inne i do każdego należy podejść w szczególny sposób.
Na pewno malucha należy obserwować. On musi być po prostu gotowy. Nie można do niczego zmuszać i uczyć czegoś “na siłę”. To ważne, by wyczuć odpowiedni moment, by dziecka nie zrazić i nie wystraszyć. Istotą jest wielka cierpliwość, uśmiech i sympatyczne nastawienie. Dziecko musi czuć się bezpiecznie i swobodnie, komfortowo. Musimy zdobyć jego zaufanie.
Nocniki również mają znaczenie. Lepiej wybrać te zwykłe, kolorowe i zachęcające, aczkolwiek nie narzucające się. Wszystkie świecidełka i melodie płynące z jego wnętrza mogą bardzo rozproszyć, a nawet i wystraszyć malucha, który będzie siadał pierwszy raz na plastikową, przenośną toaletę. W tym wypadku postawmy na klasyczny minimalizm.
Możemy skorzystać z pomocy dydaktycznych, by całą grupę dzieci wprowadzić w temat ściągania pieluch. Na rynku dostępne są książeczki, a także krótkie bajki, które opowiadają w przyjazny sposób o tym ważnym procesie. Pamiętajmy, że rozmowa i tłumaczenie wszystkiego krok po kroku jest niezmiernie ważne, a wręcz najważniejsze. Dziecko musi przyswoić fakty, zrozumieć je. Wymaga to czasu i spokoju, ale daje wielkie efekty.
Gdy już będziemy omawiać odpieluchowywanie możemy posunąć się o krok dalej. Przydatna będzie tutaj lalka, której podaje się wodę w butelce, by później zrobiła siku. Pokażemy dzieciom, że ich lalka korzysta z nocnika, że tak właśnie się to robi. Niektórym może to pomóc, zachęcić, częściowo przekonać. Nauka poprzez doświadczenie zawsze jest atrakcyjniejsza.
Później pozostaje zachęcanie maluszków do próby korzystania z nocnika, do oswajania się z nim stopniowo. Tak naprawdę nie metoda jest najważniejsza, a nasza postawa, zaangażowanie i podejście. Nic na siłę.
Gdy zaczniemy mówić dzieciom o korzystaniu z nocnika warto także porozmawiać z rodzicami. Wytłumaczyć im, by podchodzili do procesu spokojnie, cierpliwie i wyrozumiale. Zachęćmy ich do ubierania dzieciom (tym, które są gotowe) suchych majteczek po domu, do rozmowy o nocniku, tak, by temat ten był czymś naturalnym nie tylko w żłobku, ale i w domu. Maluch zauważy wtedy, że to nic strasznego, nic dziwnego. Stopniowo zacznie sam chętnie próbować, a stamtąd już tylko krok do sukcesu.