Żłobek to przechowywalnia dzieci – obalamy mit!

W dzisiejszych czasach żłobki cieszą się świetnym powodzeniem. Dzieci wciąż przybywa, a wychowawcy mają pełne ręce roboty. To dobre rozwiązanie dla rodziców aktywnych zawodowo, którzy nie mogą pozwolić sobie na pozostanie z maluchem w domu. Mimo rozwoju i wzrostu tempa życia, wśród pewnych środowisk społecznych wciąż panuje mit, iż żłobek to zwykła przechowywalnia dzieci, którymi nikt się nie zajmuje, że są pozostawione same sobie, często i na cały dzień. Zazwyczaj starsze pokolenie, które nigdy nie musiało oddać dziecka pod opiekę wykwalifikowanych opiekunów ma błędne pojęcie o placówce, zajmującej się dziećmi do 3 lat. A więc: obalmy ten mit, raz na zawsze!

Rodzice, nie mający krewnych, którzy pomogliby im w opiece nad maluchem decydują się na dwa rozwiązania: żłobek lub niania. Co lepsze? Oczywiście zależy to od indywidualnej oceny rodzica i jego własnych oczekiwań. Należy jednak w tym miejscu wspomnieć o tym, że coraz większa liczba rodziców wybiera tę pierwszą opcję, mianowicie opiekę żłobkową. Co więcej, zauważa się, iż nawet znaczna część dorosłych, która ma możliwość pozostawienia swojej pociechy pod opieką babci czy dziadka, również decyduje się na zespół wykwalifikowanych opiekunów. Z czego to wynika? Przecież, ktoś mógłby powiedzieć, w domu zawsze jest lepiej. Dziecko mniej choruje, przebywa w środowisku, które dobrze zna, w którym czuje się bezpiecznie. Unika zbędnego stresu wywołanego kontaktem z dużą liczbą nieznajomych. Patrząc na to z tej strony to oczywiście prawda. Jednak sytuacja ta ma dwie strony medalu.

Żłobek rozwija. I choć maluch na początku faktycznie przeżywa duży stres, co wywołuje wielkie łzy nie tylko dziecka, ale i rodziców: początki zawsze są trudne. I należy o tym pamiętać. Z upływem dni, tygodni, a czasem i miesięcy (wszystko zależy od konkretnego dziecka) maluch przestanie płakać, a do żłobka będzie chodził z uśmiechem na twarzy.

Mimo wielkich starań dziadków czy niani, nic nie może równać się z korzyściami, jakie daje dziecku kontakt z rówieśnikami. I to jest argument, który przekonuje większość rodziców. Dzieci uczą się od siebie, zaczynają od najmłodszych lat ze sobą współpracować. Nabierają szacunku do drugiego człowieka i zaczynają rozumieć normy społeczne mówiące: nie rań, podziel się, uszanuj, że druga osoba nie chce czegoś zrobić.

Dziecko dzięki przebywaniu wśród innych maluchów jest po prostu oswojone z kontaktami społecznymi. Nie dziczeje w sytuacji, gdy spotka rówieśnika, jest pewne siebie, odważne, skłonne do nawiązywania nowych znajomości. Po prostu otwarte na ludzi.

Wiele osób ma błędne wyobrażenie co do przebiegu dnia w żłobku. Co te dzieci tam robią? Chodzą, zapłakane, z pełną pieluchą, snują się z kąta w kąt, marudząc i nudząc się? Nie, absolutnie nie! Nic bardziej mylnego! Opiekunowie to ludzie oddani swojej pracy: pracy którą kochają i której oddali (uwierzcie na słowo!) całe swoje serce. To oni są aniołami, którzy wprowadzają do grupy atmosferę szczęścia, szacunku, wzajemnej miłości i dobrej zabawy. Dzięki nim sale rozbrzmiewają głośnym śmiechem i wesołymi piskami. Zazwyczaj każdy dzień jest starannie zaplanowany tak, by dzieci ani przez chwilę się nie nudziły i co więcej: by się rozwijały.

W żłobkach stosuje się wiele metod pedagogicznych, takich jak, między innymi, metoda Marii Montessori czy Integracji Sensorycznej. Wszystko to składa się na opiekę zakładającą indywidualne podejście do każdego malucha, pobudzanie wszystkich jego bodźców zmysłowych, zainteresowań, kreatywności.

To w żłobku dzieci wykonują swoje pierwsze prace plastyczne. Wykonują gimnastykę ogólnorozwojową, poznają dotyk gołymi stópkami: chodząc po piórkach, grochu, folii bąbelkowej. Smakują świata, a wszystko jest przygotowane w ciekawy i dostosowany do ich możliwości sposób.

Zajęcia uwzględniają również święta, takie jak dzień babci i dziadka,dzień matki. Maluchy uczą się występowania przed dorosłymi, co jest nie tylko nauką przełamania pewnej nieśmiałości, ale również źródłem świetnej zabawy.

Maluchy wychodzą także na dwór, by móc poznać świat przyrody poprzez samodzielne doświadczenie. Wszystko jest zaplanowane i przygotowane tak, by zarówno dzieci jak i rodzice byli w stu procentach zadowoleni.

Oferta zajęć jakie oferuje żłobek jest więc bardzo bogata i nie ukrywajmy: atrakcyjna. Choć początki mogą być ciężkie, jest to zdecydowanie lepsza opcja dla małego człowieka niż siedzenie w domu, w którym nie doświadczy aż tylu pozytywnych przeżyć.

W żadnym razie nie możemy nazwać żłobka przechowywalnią dzieci. Po prostu jest to niezgodne z tym czym w rzeczywistości jest ta placówka i z pracą jaką na co dzień wykonują pedagodzy i opiekunowie.

Chcąc więc zrobić coś dobrego dla rozwoju naszego malucha i jego wewnętrznych przeżyć: zapiszmy go do żłobka. Wystarczy jedynie kilka godzin, by zagwarantować mu ciekawą zabawę, pobudzenie wyobraźni, nawiązanie nowych kontaktów i zdobycie praktycznych umiejętności!

Chcesz spełnić swoje marzenie o byciu opiekunem w żłobku? Zobacz nasz KURS!

Udostępnij ten wpis: